Macewa pamięci w Sochaczewie
Na ścianie Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą zawisła „Macewa pamięci” – tablica upamiętniająca społeczność żydowską, przez wieki współtworzącą nasze miasto. Uroczyste odsłonięcie odbyło się 8 kwietnia w południe.
„Macewy pamięci” to projekt realizowany przez Instytut Pamięci Narodowej we współpracy z Muzeum Getta Warszawskiego, mający na celu upamiętnienie społeczności żydowskiej w miastach wokół stolicy, w których w czasie II wojny światowej istniały getta. Projekt polega na umieszczaniu symbolicznych macew – tablic upamiętniających ofiary Holocaustu, które stanowią wyraz szacunku i pamięci o ludziach, którzy zostali brutalnie wymazani z historii przez niemieckich okupantów. Macewy te stają się ważnym elementem edukacyjnym i pamięciowym, wprowadzając nas w historię lokalnych społeczności żydowskich i ich tragiczny los w czasie wojny.
W uroczystym odsłonięciu wzięli udział dyrektor Delegatury Urzędu Marszałkowskiego w Żyrardowie Grzegorz Dobrowolski, wiceburmistrz Sochaczewa Stanisław Wachowski, dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN Adam Siwek, dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego Katarzyna Person, rabin Shai Welfeld z Synagogi im. Nożyków, ks. Piotr Żądło, proboszcz parafii pw. św. Wawrzyńca, reprezentanci Polskiego Towarzystwa Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata, twórcy i wykonawcy projektu macewy, dyrektorzy szkół, pracownicy MZSiPBnB, nauczyciele i młodzież z LO im. Chopina.
Uroczystość poprowadził dyrektor muzeum ziemi sochaczewskiej, Radosław Jarosiński. Przypomniał na początku znaczenie macewy – ostatniego znaku, jaki pozostawia po sobie człowiek – w tym przypadku cała społeczność Żydów sochaczewskich, przez wieki żyjących w naszym mieście, których historia urwała się w wyniku działania niemieckiego okupanta. To samo podkreślał w swoim wystąpieniu wiceburmistrz Stanisław Wachowski. - Stoimy dziś razem w miejscu, które, choć może wyglądać niepozornie, jest świadkiem tragedii, jakiej nie da się ani zapomnieć, ani przemilczeć. Zebraliśmy się tu, aby oddać hołd ofiarom getta sochaczewskiego, naszym sąsiadom, członkom lokalnej społeczności żydowskiej, którzy zostali brutalnie wyrwani z życia przez machinę nienawiści i systemowej zagłady w czasie II wojny światowej - mówił. - Upamiętniając tych, którzy zginęli, nie tylko wypełniamy obowiązek wobec przeszłości – spełniamy również powinność wobec teraźniejszości i przyszłości. Jest to zobowiązanie, by nigdy więcej nie dopuścić do tego, by ideologie pogardy mogły zatriumfować. (…) Niech każdy, kto tu stanie, poczuje ciężar historii i niech stanie się jej strażnikiem. Nie możemy cofnąć czasu, ale możemy dać świadectwo. Możemy powiedzieć jasno: pamiętamy.
Głos zabrali także Grzegorz Dobrowolski, obecny na uroczystości w imieniu marszałka Adama Struzika, Adam Siwek i Katarzyna Person, mówiąc o projekcie „Macew pamięci” i ich symbolicznym znaczeniu. Modlitwę za dusze zmarłych odmówili rabin Shai Welfeld i proboszcz Piotr Żądło.
Po odsłonięciu macewy złożono pod nią kwiaty, jako hołd dla dawnych mieszkańców naszego miasta.
Getto w Sochaczewie zostało utworzone przez niemieckich okupantów w 1940 roku. Panowały w nim tragiczne warunki – przeludnienie, brak podstawowych środków do życia, głód i choroby były codziennością. Sochaczewskie getto zostało likwidowane w 1942 roku, a jego mieszkańców wywieziono do obozów zagłady. Większość z nich zginęła w wyniku brutalnej eksterminacji. Pamięć o tej tragicznej historii jest wciąż żywa wśród mieszkańców Sochaczewa, a projekt „Macew pamięci” ma na celu uhonorowanie ofiar i przypomnienie o ich losie.
(ig)
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!