W październiku minęło 12 lat, od kiedy pojawiła się w Sochaczewie pierwsza stacja dializ. Od tygodnia funkcjonuje ona w nowej własnej siedzibie, pomiędzy szpitalnym pawilonem psychiatrycznym a sklepem LUX przy ul. Gawłowskiej.
Pękająca w szwach stacja od dawna potrzebowała większej przestrzeni. Osób z niewydolnością nerek przybywa, a na dodatek dobra opinia tej placówki przyciąga też chorych spoza naszego powiatu. Nowy obiekt o powierzchni 620 mkw., czyli dwukrotnie większej niż poprzedni wynajmowany od szpitala, powstał bardzo szybko. Na 1000-metrowej działce, którą właściciel stacji – firma Fresenius Nephrocare kupiła od starostwa, zbudowano parterowy, wygodny budynek.
Z szerokiego korytarza i holu jest tam dobry dostęp do dwóch sal dializ, większej na 15 stanowisk i mniejszej na pięć dla chorych z wirusowymi zapaleniami wątroby. Obie wyposażone w telewizory nowej generacji, które, podwieszone pod sufitem, sprawiają, że czas dializowania upływa szybciej i w niemal domowej atmosferze. Ponadto duża szatnia i pokój wypoczynkowy poprawiają komfort pobytu, zwłaszcza po ciasnocie w poprzednim obiekcie. A pacjentów przybywa i jest ich obecnie 70, zaś w całym okresie działalności przewinęło się przez stację ponad 360 osób.
- Mamy znakomity sprzęt zapewniony przez właściciela Fresenius Nephrocare, posiadającego stacje w całej Europie – mówi szefowa sochaczewskiej dializy doktor Dorota Śliwicka. – Są bardzo dobre dializatory, posiadamy ultra czystą wodę i zapewniamy leczenie niedokrwistości na naprawdę światowym poziomie.
Małgorzata Pałuba
Więcej czytaj w Tygodniku „Ziemia Sochaczewska”(4.03.2014)