Sochaczewski ratusz szuka schroniska, które od stycznia do końca grudnia 2020 roku zajmie się kompleksową opieką nad bezdomnymi zwierzętami z terenu miasta. Obecnie takie usługi świadczy samorządowi schronisko SUEZ z Płocka, z którym umowa kończy się 31 grudnia i które również może przystąpić do przetargu.
Miasto chce, aby wyłonione schronisko zapewniło całodobowe zabieranie bezdomnych zwierząt domowych z terenu miasta, przez 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu. Będzie ono zobowiązane do prowadzenia szczegółowej ewidencji zwierząt, ich czipowania w ciągu doby od momentu przyjęcia do schroniska, zapewnienia podopiecznym właściwego wyżywienia, całodobowego dostępu do świeżej wody, sprawowania opieki weterynaryjnej (kwarantanna, odpchlenie, odrobaczenie, szczepienia, sterylizacja i kastracja) oraz aktywnego poszukiwania rodzin gotowych przyjąć psiaki pod swój dach. Tak jak dotychczas zgłoszenia o błąkających się psach przekazywane będą telefonicznie przez pracowników Wydziału Infrastruktury Miejskiej lub monitoringu miejskiego, gdzie funkcjonuje całodobowy interwencyjny telefon.
- Szukamy wyspecjalizowanej firmy lub organizacji prowadzącej schronisko, która zapewni transport, otoczy zwierzę opieką weterynaryjną świadczoną przez wykwalifikowany personel, zadba też o właściwą socjalizację zwierząt. Zależy nam na szerokiej akcji adopcyjnej, by psy nie przebywały w schronisku miesiącami czy latami, dlatego chcemy, aby najpóźniej w dwa dni po przyjęciu psiaka pracownicy schroniska wykonywali mu zdjęcia, przesyłali je do nas wraz z opisem zwierzęcia. Nieraz zdarzało się, że pies uciekł z podwórka, zgubił na spacerze, a po kilku dniach jego właściciel, dzięki ogłoszeniom w internecie, odnajdował swego pupila - mówi wiceburmistrz Dariusz Dobrowolski.
Ratusz chce, by schronisko było zlokalizowane w odległości nie większej niż 70 km od Sochaczewa, nasze psiaki mieszkały w boksach przeznaczonych maksymalnie dla dwóch zwierząt, wyposażonych w ocieplone budy, a szczeniaki były oddzielone od dorosłych zwierząt.
- Dobro zwierząt leży nam na sercu i nie mamy zamiaru na nich oszczędzać. Ustalając, kto złożył najlepszą ofertę, weźmiemy pod uwagę trzy czynniki - cenę, ale też wskaźnik adopcji zwierząt w 2019 roku oraz czas od zgłoszenia faktu, że w danym miejscu widziany był bezdomny pies, do wyjazdu ekipy, która go przejmie, zapewni ciepłą budę, wodę, jedzenie i leczenie. Taki system premiuje podmioty, które aktywnie szukają psiakom nowych domów oraz nie każą na siebie czekać, gdy trzeba pilnie zaopiekować się zabłąkanym psem - dodaje wiceburmistrz.
I dodaje, że przez dwadzieścia lat miasto, jako jedyny samorząd w powiecie, utrzymywało własne schronisko.
- W tej chwili nie możemy prowadzić Azorka, nie z naszej winy dobrze funkcjonująca placówka jest wygaszana, ale pieniądze na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami są i będą - zapewnia.